hindenburg


pukajcie ze mną w niemalowane...

Jak uczy historia obszar na którym leży Zabrze niezbyt długo jest polski. Od 1945 roku owszem, ale wcześniej ? W XIII wieku czy wcześniej przestał być polski ? Od tego czasu był czeski, niemiecki, austriacki, ale polski ? Oj narażę się narażę - w szczególności pseudopatriotom z LPR. Odsądzą mnie od czci i wiary i przypiszą rewizjonistyczne poglądy. No cóż. Ale oto cytat z GW :
"Bytomskim Urzędem Stanu Cywilnego kierować będzie Krzysztof Przybylski, który niedawno chciał rozliczać dziennikarzy i wykładowców. Zasłynął w marcu 2006 r., gdy zaproponował stworzenie specjalnego ośrodka, gromadzącego informacje o ludziach, którzy swoimi działaniami osłabiają tożsamość narodową Polaków. Miała też powstać baza danych o przykładach "dekompozycji państwowości polskiej". Gdy pytaliśmy go wtedy o szczegóły, wyjaśnił, że mają trafiać do niej wypowiedzi osób, które szkalują dobre imię Polaków. Przybylski chciał również przyglądać się wszystkim lokalnym mediom i sprawdzać, czy nie ma w nich tekstów, które działacze LPR-u uznają za antypolskie: << Nagłośnimy tych, którzy działają antypolsko na wykładach, kursach i seminariach. Będzie to ostrzeżenie. Sprawdzimy też, czy to przypadkowa działalność, czy też zaplanowana akcja, by zdeprecjonować znaczenie państwa polskiego >>"". I jeszcze cytat z K.Staszewskiego tak a propos działań Przybylskiego: "Głupia duma narodowa i kompleksy od stuleci [..] coście skurwysyny uczynili z tą krainą ?" Ja za poniższe zdjęcia na pewno trafiłbym do jego ośrodka, chociaż niemieckie korzenie mam takie same jak hiszpańskie czy żydowskie. Trzeba uzmysłowić sobie fakt, że Śląsk zawsze był i jest nadal terenem przygranicznym. Mieszały się tu trzy a nawet cztery różne kultury oraz wpływy różnych narodów więc przypisywanie sobie przez jakikolwiek państwo wyłącznego prawa do Śląska chyba nie do końca jest słuszne i zgodne z prawdą. Śląsk powinen być śląski.

Głowica telefoniczna Reichspost. Przed wojną byłu tu telefony a po wojnie czekało się x lat.

Głowica firmy AEG na stróżowce Elektrowni.

Tych wciąż sprawnych gulików jest w Zabrzu cała masa. Firma z Mannheim musieli jakiś duży kontrakt mieć.

Tu w trochę innej wersji - czy to ta sama firma?
A na Wolności znalazłem też gulik z Zabrza!
Co prawie widać.
A to? Włoski?
Ten jest koło budynku straży miejskiej.
Gazowych też jest wciąż sporo - tu zandkowy. Widziałem je też w Gliwicach.
Kilka jest w samiuśkim centrum - na Placu Wolności (trochę inny niż ten z Zandki.
Przy Elektrowni jest taki. Czy przedwojenny?
Elektrowni się nie wstydzimy. W końcu wciąż jeszcze działa.
Tu był sklep spożywczy. Mimo upływu 70 lat i prób zamalowania farba wciąż jest widoczna.
Po tych torach wciąż jeżdzą tramwaje.
Tabliczka na jednym z budynków.

Kierunkowskaz do schronu. Nie da się zamalować.

Infrastruktura wciąż wykorzystywana. Tylko oznaczenie się zmieniło.

Kawałek młota z Huty.

Pawłów Dom Kultury - przed wejściem do byłej męskiej toalety. Zdjęcie z 2005r - jesteśmy w Polsce.

Kończyce. Granica polsko-niemiecka z okresu międzywojennego na Czarniawce. Widok na północ. Widoczne słupy graniczne po niemieckiej stronie.

Dla dopełnienia obrazu - były posterunek celny na Wolności. Lewe drzwi niemieckie (Zabrze), prawe polskie (Ruda). W "Cholonku" pisał Janosch, że przez granicę jeździło się tramwajem. Nic dziwnego skoro powstały pod koniec XIX wieku a granica istniała raptem jakieś 20 lat.

W podziękowaniu dla sowietów za ozdobienie budynku na Krakusa odłamkami i spaleniem kościoła na Zandce. Nie remontowany od 1945 - chyba na pamiątkę.

A to już Glwice ulica Barlickiego.

I kanalizacja deszczowa na Zwycięstwa.