Zgodnie z obietnicą zdjęcia z "wyprawy" do Słowenii. Zaczęła się ona już na lotnisku w
Pradze przy symbolicznej butelce whisky.
Był to wyjazd pełen naprawdę mocnych wrażeń.
Zobaczyłem z bliska kraj, który kilkakrotnie wcześniej widziałem
zza okna samochodu (choć nie, zwiedziłem Postojną Jamę, gdzie wieżdża się wąskotorówką!).
Słowenia, malutki kraj; kraj w którym się zakochałem i w którym mogłbym kiedyś zamieszkać. Przepiękne, wapienne Alpy Julijskie,
rzeka kolory mlecznego lazuru, winnice, oliwki, morze. Czego więcej chcieć? Był rafting (dość nudny), canoying,
hydrospeed (ogień, ogień) i canoning (jazda jak fix).
![](/foto/slovenia/p1050418.jpg)
Dla Ciebie. Tylko dla Ciebie pure organic flowers from Julian Alps.
![](/foto/slovenia/img_4402.jpg)
Alpy Julijskie
![](/foto/slovenia/img_4430.jpg)
Jeśli się nie mylę, najwyższy szczyt Alp Julijskich.
![](/foto/slovenia/p1050377.jpg)
Rzeka Socza o kolorze mlecznego lazuru. Dostarczała niezapomnianych wrażeń
![](/foto/slovenia/p1050382.jpg)
Takie widoki w Słowenii to norma.
![](/foto/slovenia/p1050384.jpg)
Czyż nie piękne miejsce?
![](/foto/slovenia/img_1399.jpg)
Na Soczy podczas raftingu.
![](/foto/slovenia/p1050364.jpg)
Czy nie jest mi do twarzy w tej seksownej piance?
![](/foto/slovenia/img_1275.jpg)
Podczas hydrospeed'u.
![](/foto/slovenia/img_1416.jpg)
Walka podczas raftingu.
![](/foto/slovenia/img_5474.jpg)
To jest hydrospeed. Kolana trochę bolą, ale czy to ma znaczenie?
![](/foto/slovenia/img_8015.jpg)
Tu podczas canoning'u.
![](/foto/slovenia/p1050392.jpg)
Socza i Alpy Julijskie. Mieszanka doskonała.
![](/foto/slovenia/p1050477.jpg)
Granica z Włochami.
![](/foto/slovenia/p1050405.jpg)
Tam jedziemy kolejką. Zobaczyć Prestreljenisko okno czyli skalne okno pomiędzy Słowenią i Włochami.
![](/foto/slovenia/p1050423.jpg)
Właśnie to.
![](/foto/slovenia/p1050420.jpg)
Na szczycie. Mgła i zimno.
![](/foto/slovenia/p1050412.jpg)
Minilodowiec.
![](/foto/slovenia/p1050426.jpg)
Wspinaczka do okna.
![](/foto/slovenia/p1050440.jpg)
Socza z góry.
![](/foto/slovenia/p1050468.jpg)
Najwyższy wodospad w Słowenii. Szkoda, że takie kiepskie foto.
![](/foto/slovenia/p1050495.jpg)
To jeszcze inny krajobraz Słowenii.
![](/foto/slovenia/p1050499.jpg)
W domku po lewej mógłbym mieszkać.
![](/foto/slovenia/p1050501.jpg)
Winnica gdzie produkuje się wspaniałe winko. I jak nie lubię białego, tak
Sivy Pinot od Joszka - niebo w gębie.
![](/foto/slovenia/p1050512.jpg)
Zachód nad winnicą. Nic, tylko stać i patrzeć z kieliszkiem Pinota w ręku.