tatry 2k10


pukajcie ze mną w niemalowane...
Mimo deszczowej pogody udało nam się trochę pochodzić. Oto efekty:
Kasprowy - pierwszy strzał.
Start. 3h udało nam się pokonać w 2h 10min.
Szybciej można było wejść i zjechać niż stać w kolejce.
Giewont.
Z drogi na szczyt.
Tatry jakieś.
Wyszliśmy z lasu. Wstyd się przyznać ale to moje pierwsze spotkanie z kosówką.
Widok na Zakopane.
To już ze szczytu.