To są stare wpisy.
14 maja 2012
Od czwartku mam nogę trochę niedziałającą. Zamiast spaść na stopę przy bloku spadłem na kostkę. Efekt - mocne skręcenie i szyna z gipsu. No
i pewnie na 2 miesiące koniec z siatką. Świetnie. Szlag mnie trafia na tą niedołężność. W tamtym roku w maju unfal na kole, w tym - gips na nodze. Fatum?
No ale nie ma tego złego co by nam nie wyszło, nadgonię trochę z hasiosznupem. Zrobiłem galerię z Dolnego Śląska (jeszcze nie ma opisów).
08 maja 2012
Wczoraj szerszeń poszoł do blachorza co pozwoliło nam wrócić do dom z Kończyc piechty. Mam nowy fajny kościół z Kończyc:
06 maja 2012
Jest w tym coś mistycznego, gdy po przeczytaniu książki o jakimś miejscu można potem skonforntować wyobraźnię z rzeczywistością.
Tak się właśnie stało, gdy po przeczytaniu przez nas "Miedzianki" Springera pojechaliśmy na Dolny Śląsk.
Dolny Śląsk - magiczne miejsce, szkoda, że większość wszystkiego zginęło w 45r. Na szczęście została przyroda a i domy solidnie zbudowane to i póki co jakoś zipią. A i coraz więcej odnawianych. Dzięki "Miedziance" wreszcie znaleźliśmy się w Rudawach Janowickich. Nie wysokie to góry, raczej pagórki ale za to widoki... i drogi... i zabudowa...
Dzień wcześniej był Wrocław. Nie ma takiego drugiego miasta w Polsce, Przypomina zachodnioeuropejskie miasta jak chyba żadne inne u nas. Chodziaż - WUWA bardzo negatywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałem się jakiegoś niesamowitego osiedla jak to z Stuttgartu a tu kilka budynków, jeden fajny hotel i tyle. Może nie znaleźliśmy wszystkiego? Trochę zdjęć narobiliśmy dlatego dwie galerie zrobię - o Miedziance i o Dolnym Śląsku
A, i jeszcze mam Sky Tower we Wrocławiu z Wałbrzycha:
Dolny Śląsk - magiczne miejsce, szkoda, że większość wszystkiego zginęło w 45r. Na szczęście została przyroda a i domy solidnie zbudowane to i póki co jakoś zipią. A i coraz więcej odnawianych. Dzięki "Miedziance" wreszcie znaleźliśmy się w Rudawach Janowickich. Nie wysokie to góry, raczej pagórki ale za to widoki... i drogi... i zabudowa...
Dzień wcześniej był Wrocław. Nie ma takiego drugiego miasta w Polsce, Przypomina zachodnioeuropejskie miasta jak chyba żadne inne u nas. Chodziaż - WUWA bardzo negatywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałem się jakiegoś niesamowitego osiedla jak to z Stuttgartu a tu kilka budynków, jeden fajny hotel i tyle. Może nie znaleźliśmy wszystkiego? Trochę zdjęć narobiliśmy dlatego dwie galerie zrobię - o Miedziance i o Dolnym Śląsku
A, i jeszcze mam Sky Tower we Wrocławiu z Wałbrzycha:
Kiepsko widać ale widać - jakieś 60km w linii prostej.
23 marca 2012
Uh... Już prawie 3 tydnie mnie tu nie było. Wiosna się zrobiła. I to taka fajna nie za ciepła.
Chociaż, zdjęcie poniżej jest z 18 marca z Rept(ów), kiedy to było 19 stopni. Potem się ochłodziło ale
na szczęście nie na długo i dziś zaś jest ciepło. Wenus wciąż na niebie, nad nią Jowisz ale coraz dalej od siebie.
Saturn już też jest ale nie widziałem jeszcze. Z Reptów nowa galeria z ptokami.
Zaczęło się
06 marca 2012
Po urlopie. Ustrzyki, mało narciarskie choć takie miały być z założenia. Nie szkodzi.
Wiosna coraz bliżej, przyleciały szpaki a w niedzielę widzieliśmy dziesiątki kluczy gęsich. Leciały na północ czyli tam coraz cieplej.
Wiosna coraz bliżej, przyleciały szpaki a w niedzielę widzieliśmy dziesiątki kluczy gęsich. Leciały na północ czyli tam coraz cieplej.
20 lutego 2012
Koło 8 wieczór fajnie widać Wenus, Jowisza i Marsa. Później wschodzi Saturn ale Wenus już wtedy nie ma.
19 lutego 2012
Zaś fajna wycieczka była. Poniszowice, Widów, Proboszczowice, Niekarmia, Ligota Toszecka.
Zdjęć mało, bo pogoda kiepska. No i najważniejsze - przyleciały już skowronki!
Rozkład jazdy PKS w Buczku. Gdzie to jest?
Wjazd do Kotulina
Górny Śląsk, okolice Niekarmi
17 lutego 2012
Mróz był, było ok. Skończył się, ja trzeci dzień w łóżku. Plan wyjazdu do Ustrzyk wziął w łeb. Przecież
nie pojadę tam leżeć w łóżku albo dostać zapalenia płuc. Chyba pojedziemy za tydzień, oby śnieg był.
Pług tramwajowy złapałem - stara Nka (de facto Kriegsstraßenbahnwagen) dość szkaradnie zmodernizowana
Pług tramwajowy złapałem - stara Nka (de facto Kriegsstraßenbahnwagen) dość szkaradnie zmodernizowana
Konstal N jako pług
14 lutego 2012
Skończył się już ten pieroński mróz. Trochę bałaganu nam zostwił. Kończy się moja przygoda
z mieszkaniem u Dominicusa. Na koniec mam jeszcze to:
W piwnicy na drzwiach.
07 lutego 2012
W niedzielę zrobiliśmy mały objazd Zielonego Śląska. Pojechaliśmy przez Kleszczów, Taciszów,
Bycinę i Paczynę do Tost. Na dworze z 15 stopni mrozu (w nocy 20) dlatego szerszeń potrzebował
rozgrzania. Udało mu się a nam się udała wycieczka, tym bardziej, że zdobyłem kilka ciekawostek:
Zacząłem szukać czegoś na ten temat i okazało się, że była taka fabryka a w 1946 Państwo polskie przejęło ją na własność.
No i jeszcze pałac w Bycinie a raczej to co z niego zostało:
Takie coś rolnicze stało w Bycinie
Zacząłem szukać czegoś na ten temat i okazało się, że była taka fabryka a w 1946 Państwo polskie przejęło ją na własność.
Jak to Państwo polskie sobie przywłaszczyło wytwórnię maszyn
A taki napis w Paczynie znalazłem.
No i jeszcze pałac w Bycinie a raczej to co z niego zostało:
Tercera de febrero 2012
Cuatro años hoy.
Od kilku dni na forumie a tu dopiero dziś.
Od kilku dni na forumie a tu dopiero dziś.
Tyle lat się znamy a dopiero teraz mam zdjęcie
31 stycznia 2012
By się strona nie ładowała za długo, pociąłem ją.
Tu są wcześniejsze wpisy.
Przypomniałem sobie o jednej fotce z Izraela
Kulig był. Oj był. Po trosze po śniegu, po trosze po asfalcie i zamarzniętym błocie. Nieważne. Ważne, że było ognisko, wuszty i wiśniówka. Szkoda, że nie miałem karty w aparacie.
Pomyślałem sobie, że przecież mam co wrzucić do podsekcji rowerem sekcji zabrze i wrzuciłem.
Przypomniałem sobie o jednej fotce z Izraela
Relacja Hajfa - Tel Aviv
Kulig był. Oj był. Po trosze po śniegu, po trosze po asfalcie i zamarzniętym błocie. Nieważne. Ważne, że było ognisko, wuszty i wiśniówka. Szkoda, że nie miałem karty w aparacie.
Pomyślałem sobie, że przecież mam co wrzucić do podsekcji rowerem sekcji zabrze i wrzuciłem.
27 stycznia 2012
Żeby nie było, że zacząłem zaś i zaraz skończyłem.
Żeby nie było i nie jest - wczoraj wysznupałem, chyba na inforail, coś cudownego:
Postępowanie WZP.272.4.2012 "Naprawa parowozu OL49-3
wraz z tenderem 25D49-3 na poziomie V wraz z uzupełnieniem brakujących części"
- tu strona z postępowaniem
.Dla mnie białym krukiem jest
Ekspertyza Techniczna Parowozu OL49-3. Ten dokument to dla mnie wiki z budowy parowozów.
Gdydy ktoś nie wiedział co należy zrobić po wykonaniu naprawy, proszę:
Od wczoraj zima i minus 10. W dzień! Jutro wreszcie kulig.
Gdydy ktoś nie wiedział co należy zrobić po wykonaniu naprawy, proszę:
Czyta się jak dobrą książkę
22 stycznia 2012
Prawie rok, jak obiecałem, że pojedziemy na Hajducką do Chorzowa. Spełniłem obietnicę.
Dziś con mi Corazon byliśmy pooglądać wille. Nie udało nam się obejść całego osiedla, bo
choć nie było mrozu - było zimno jak pieron. Piękne to osiedle, ale nie mogę znaleźć dla kogo
i przez kogo budowana. Miałem kiedyś reprint "Architektury i Budownictwa" z lat trzydziestych,
gdzie było pokazane osiedle dla (chyba) menedżmentu (chyba) huty w Hajdukach. Czy to to?
Dla kogo by nie było, niesamowite osiedle. Oto próbka, reszta będzie w innej modernie.
Chorzów, okolice Dobrodzieńskiej
Chorzów, Dobrodzieńska
21 stycznia 2012
Kolejny napis, szkoda, że tak słabo widać.
Na skrzyżowaniu Niedziałkowskiego i Zgody
19 stycznia 2011
Byłbym zapomniał, w niedzielę spadł wreszcie śnieg. Dziś już go prawie nie ma.
W modernie innej dzisiejsza zdobycz, która tu już dawno być miała.
Zima w Tost. Oby nie ostatnie zimowe zdjęcie 2012
17 stycznia 2012
Niespecjalnie wiem co napisać po roku? To, że nosiłem się od roku, że będę coś pisał?
Jeśli tak, to czemu nie pisałem? Bo... No właśnie. Załóżmy, że zbierałem materiały.
No i tyle. Najwyższy czas zmienić lajałt i chyba formę strony. Póki co, zostanie jak jest.
No to cóż za materiały zgromadizłem ? Na przykład przypadkową modernę z Lublina:
Kilka napisów:
Tyle na dziś, bo mi się znudzi.
PS. Jutro będzie chleb. A że to chleb z naszego zakwasu, zrobię fotorelację.
No to cóż za materiały zgromadizłem ? Na przykład przypadkową modernę z Lublina:
Ma coś wspólnego z wojskiem
Kilka napisów:
Reklama firmy prodującej cegły na wiadukt na Wolności
Reklama insztalatora
Polskie też mam, z Katowic z Dębu (Dęba?)
Tyle na dziś, bo mi się znudzi.
PS. Jutro będzie chleb. A że to chleb z naszego zakwasu, zrobię fotorelację.