![]() | ||||
Dom buduje się dla jego wnętrza, a nie dla zewnętrznego widoku. Dom to "maszyna do mieszkania", ale to nie wystarczy, by budynek był prawdziwie wartościowym dziełem architektonicznym. Musi być oprócz funkcjonalności zarazem piękną maszyną jak auto. | ||||
![]() | ||||
27.12.06 Pogoda jak marzenie. Pojechaliśmy zobaczyć jak Średnicówkę budują. Noo !!! Żeby wszystko budowali tak jak tą drogę. Wręcz niemożliwe tempo. Szkoda tylko, że na razie kończy się na granicy Zabrza i Rudy. I byłej granicy niemiecko-polskiej. Ten niepozorny dom to były dom celny. Lewe drzwi niemieckie, prawe polskie. I przez granicę jeździło się baną. | ||||
![]() | ||||
Zdjęcia oczywiście są w galerii. Oprócz budowy średnicówki mam kilka zdjęć budynków z Rudy Śląskiej. Przykład, że da się. | ||||
![]() | ||||
![]() | ||||
26.12.06 Drugi dzień Świąt. Bez śniegu. +1. Pięne słońce. Za oknem w karmniku kowalik. | ||||
![]() ![]() | ||||
Pojechaliśmy w Dolomity. Nasze, śląskie. 15 km od domu - w Bytomiu. Oczywiście padły wcześniej akumulatory, ale od czego ma
się dobrych rodziców. Tata pożyczył akumulatory i oto efekty . Wracając przez Sienkiewicza wreszcie uwieczniłem wspaniały przykład funkcjonalizmu: | ||||
![]() | ||||
Potem modernizmu przy 3go Maja: | ||||
![]() | ||||
Kawałek drzwi: | ||||
![]() | ||||
I odnowiony sąd. Niestety - obiektyw aparatu nie jest szerokokątny a nie było miejsca by objąć cały budynek: | ||||
![]() | ||||
25.12.06 Boże Narodzenie. Bez śniegu. +5C. Zima pewnie będzie w kwietniu i maju. Dzień już coraz dłuższy. Bocji w akwa już nie ma, pojechały pod Zgorzelec. Lepiej będą miały, w większym, 240 litrowym akwarium . Za oknem w tym roku dwa karmniki. Przylatują bogatki, modraszki i kowalik. Pewnie gdy spadnie śnieg zwiększy się ilość gości. Jak dobrze, do roboty dopiero w przyszłym roku. | ||||
09.12.06 Dziś była jedyna okazja by przejść się tunelem pod rondem w Katowicach. Fotogaleria i jeszcze poranne | ||||
29.10.06 Postanowiłem dodać moje niewielkie zbiory architektury modernistycznej/funkcjonalistycznej. Z Katowic, Zabrza i Wrocławia. Wszystkim jak ja zakochanym w moderniźmie polecam wątek o katowickim moderniźmie i gdyńskim na kwa oraz wątek na skyscrapercity. W najbliższym czasie postaram się uzupełnić kolekcję o kilka zdjęć - przede wszystkim Urzędu Miejskiego i kamienicy przy 3maja. Leje od rana i błyska. Nie jest najgorzej - 14 stopni. Podobno ma być mróz już niedługo. | ||||
28.10.06 Chyba już koniec ciepła. Jeszcze wczoraj 20 stopni, dziś połowę mniej i tendencja spadkowa. Zdjęcia z okolic Sztolni Czarnego Pstrąga już robione podcza zimna. | ||||
22.10.06 Postanowiłem zrobić małą fotorelację z okolic Zabrza-Północ. Wyniki tutaj. | ||||
11.10.06 Łysy się pokazał nad Zandką | ||||
![]() | ||||
08.10.06 | ||||
Miał być park a zaś jest dżangl. | ||||
![]() | ||||
Na środku artefakt | ||||
07.10.06 "Ulegasz wpływom, ulegasz modom, ulegasz schematom, sterują Tobą". Uległem. Postanowiłem zrobić nalewkę. Z dzikiej róży. Zebrałem 1,2 kg i zalałem spirolem i gorzołą. Więc nawet jak nie wyjdzie to będzie mniam. | ||||
![]() | ||||
24.09.06 Dziś pierwszy dzień jesieni. Piękne słońce i ciepło. Byliśmy w ogrodzie botanicznym. Kwiatów jak wiosną. Trochę zmieniłem układ kolumny z lewej. Tam też zdjęcia z ogrodu. | ||||
17.09.06 Jest ciepło. I nie pada. W lesie ładnie. A w akwa ? | ||||
08.09.06 "Powrót upałów!". Ha, Ha. 12 stopni. I nie pada dużo. | ||||
![]() | ||||
06.09.06 Kwitną bazylia i cząber. I pachną, tambien. A, i rucola też kwitnie | ||||
![]() | ||||
![]() | ||||
02.09.06 Stało się. Zamieniam dżunglę w park. Aquapark. Na razie pozbyłem się połowy roślin,zmieniam żwir na piach i może, może zrobię Afrykę ? | ||||
![]() | ||||
29.08.06 Zdjęcia z wyjazdu na kopalnie Kompanii. Album robiony Picassą. Średnio bo na odwrót. Tu jest link | ||||
20.08.06 Dziś, równo 2 miesiące od ostatniej aktualizacji postanowiłem dodać kilka zdjęć z Średnicówki. Początek i koniec. Tu są Ok, jeszcze nie ma ale będą | ||||
20.06.06 UUUUUUUU ale przerwa. No ale coż, tak bywa... Zawieszam działalność na czas nieokreślony | ||||
07.05.06 Dzisiaj ogród botaniczny. Najstarszy na Śląsku. Wiosna, wiosna, wiosna... | ||||
06.05.06 Chopie - langsam - sam mosz akwa . Daj więcej zdjęć. | ||||
03.05.06 Dzisiaj przed grilem, którego nie było, byliśmy w Ochojcu - tu ładne chmury. Z Kostuchny w Katowicach było widać dziś Beskidy (w rzeczywistości lepiej niz na zdjęciu): | ||||
![]() | ||||
02.05.06 Mija 85 lat od wybuchu 3-go POWSTANIA ŚLASKIEGO. Byliśmy w Rudach. Przy okazji w Kotlarni - i proszę jaki okaz - Ty51: | ||||
![]() | ||||
01.05.06 W Google Earth nowe zdjęcia w dobrej rozdzielczości, szkoda że między Zabrzem a Rudą brakuje. Pada, pada, pada... | ||||
30.04.06 Dzisiok ino trocha bydzie - foto z Warszawy, łod kamrata co ryby trzymie we mleku | ||||
![]() | ||||
29.04.06 Miał być śnieg, na szczęście jest aż 7 stopni. Plus. Zakwitła poziomka na oknie, wsadzona tydzień przed świętami. Razem ze stokrotkami, niezpominajkami i begonią. "Ale to jest do mnie mało". Dziś wsadziłem kilka begonii i surfinii. I jeszcze to . W tamtym roku udało mi się wychodować nasiona, które wsadziłem i proszę. Ale co to jest? Wygląda na rzodkiewkę. Owszem, posiałem "silesię" ale nie przypuszczałem, że rzodkiewka wypuszcza półmetrowe gałęzie i kwitnie. Zobaczymy, co wyrośnie. A z akwa wyciepłem pół wiadra roślin i wygląda tak. | ||||
25.04.06 Dziś po raz pierwszy Puślok wlazł do pralki. Do tej pory tylko próbował kopać, gdy się prało. | ||||
![]() | ||||
Pogoda wciąż wyśmienita. 22 stopnie choć rano rzęsisty deszcz. Samotna wycieczka rowerowa tym razem w stronę Rudy
przez Biskupice - raptem 13 km. Bez aparatu bo zepsuty. Niestety. Za dużo go wychwalałem. Naprawa ryczałtowa - 620 PLN i
nie wiem czy netto czy brutto. Fajnie. Pierwszy raz zauważyłem u nas wronę, do tej pory tylko gawrony (które już odleciały). Poza tym sikory, stada szpaków, rodzina bażantów dwa metry ode mnie, kosy, wróble, sroki,zięby, gołębie (siniaki albo grzywaki), kaczki krzyżówki i dwa gatunki, których nie umiemm rozpoznać. | ||||
23.04.06 Korzystam jak mogę z pogody, bo pewnie niedługo się zmieni i znów zacznie śnieżyć. Zwiedziliśmy hałdy i Plac Krakowski, zdecydowanie ładniejszy nocą niż za dnia - bo nie widać, jak zniszczone są kamienice wokół niego. Opisy podróży kiedyś będę robił , na razie tylko katalog ze zdjęciami .I trochę porządku w tych sprzed kilku dni ale wciąż nieobrobione. | ||||
19.04.06 Trochę nieaktywności było. Po Świętach już. Rower był. Dwukrotnie. Oczywiście po Zabrzu. Trasy się pojawią. Jeden z miedzików nie przeżył teleportacji z akwarium do kubła. Gupiki wytrzymują podróże czasoprzestrzenne, danio również. Miedziki nie. Szkoda. Zdjęcia z poniedziałku są T U a z wtorku T U T A J . Najgorsze ze wszystkiego podczas wycieczek to śmieci. Gdziekolwiek się nie ruszę - wszędzie kupy śmieci. Gruzu, butelek, worków i innego świństwa. Same dzikie wysypiska bo hołocie cholernym burakom syfiarzom brudasom wydaje się, że można wyrzucić śmieci na pole, do lasu czy na łąkę. Przecież on tam nie mieszka i tego nie widzi. I parę złotych w kabzie zostało bo nie trzeba na wysypisko wywozić. Szlag mnie trafia. Niestety - niezbity dowód, że mieszkamy w Polsce. | ||||
12.04.06 To tyle jeśli chodzi o ładną pogodę, od dwóch dni zimno. Dobrze, że nie pada śnieg. Zdechła jedna filtrująca. Ale elektrozawór podłączony - viva zasilacz Zyxel !!! Sikora modraszka przyzwyczaiła się do karmnika i wciąż przylatuje zamiast robali szukać. Puśloka denerwuje a mnie cieszy. W skrzynkach za oknem stokrotki, niezapominajki i begonia. | ||||
![]() | ||||
09.04.06 Ciepło. Ale z biegiem dnia wiatr się zmieniał z WS na NE i chmury się pojawiły. Nie odstraszyło to mnie od zamierzonego roweru. Nie musiałem jeździć sam. Damian się skusił. A PAWEŁ NIECH ŻAŁUJE !!! Zrobiliśmy prawie 20 km odnajdując resztki infrastruktury Zabrza. Tutaj jest dokumentacja. | ||||
08.04.06 Nareszcie znowu ciepło. Rano jeszcze mróz ale promienie słoneczne szybko uczyniły dzień miłym - 15 stopni. Wiosenne porządki - użyłem grabii i trzepaczki. Przyszedł wreszcie elektrozawór. Sprawny. I tak nie mam doń zasilacza. Napięcie cewki to 12 V ale bez problemu działa przy 9. Pół ampera potrzebuje.Na rower chciałem się umówić z Pawłem ale nie wyszło. On chciał rano ja popołudniu. Szkoda. | ||||
06.04.06 Butla podłączona. Przez reduktor, licznik babelków z bimbrowni i wspaniały lipowy dyfuzor dwutlen leci jak trzeba. Jutro powinien przyjść elektozawór to się będzie gaz wyłączał na noc. No i kiedyś powstanie komputer akwariowy, będzie sterował oświetleniem, co2, grzaniem nie bo grzałka jest w filtrze. A jakby tak jeszcze miernik pH dołożyć i sterować dozowaniem CO2... | ||||
04.04.06 Przyszła (tzn przynieśli ją) butla. Z reduktorem. CO2 tylko do 16 więc jutro będzie. Puślok doczekał się wreszcie swojej galerii. | ||||
02.04.06 Dziś o 21.37 rok mija. W akwa niewiadomo skąd pojawił się nowy ślimak. Wygląda jak malutka ampularia. Musiał z roślinami przywędrować. Za oknem słońce ( i trochę chmur ) i 17 stopni. Coś czuję że spróbuję roweru użyć - jak znajdę pompkę. Minęło kilkaset strzałów z nikąd... Był rower ! Super. Zieleni w zasadzie brak, ale za to fajny most (komórczane zdjecie - nawet nienajgorsze). | ||||
01.04.06 Wiosna. Nie da się ukryć. Ptaki to wiedzą - kosy, szpaki, sikory, wróble.Poranne chmury coraz bardziej oddają pole. Słońce. Rośnie temperatura. Jeszcze kilka dni i zacznie się zielenić. Krokusy i przebiśniegi już są. I źdźbła trawy. Gdyby tak udało się nie przegapić tej najlepszej pory roku pomiędzy resztką zimy a pełnią wiosny. Za oknem w ziemi tkwią już zeszłoroczne nasiona. Ciekawym czy wzejdą. Kilka zdjęć bocji. | ||||
31.03.06 Ciepło. Słońce, deszcz, słońce, deszcz, słońce, deszcz, słońce, deszcz ciemno. Znowu na katordze. Jak długo? Kupiłem "Live at Stubb's". I dachówka w auto.Spoko. "Powiesiliśmy kartkę, że spada śnieg" - wytłumaczenie pana kierownika sekcji technicznej(?) ADM Agarex. I wzruszenie ramionami. Jaka kartka, jaki śnieg? Dobrze, że nie trafiło w człowieka. Chociaż w sumie - mógł tam nie iść - wisi kartka, której nie może bo nigdy nie wisiała. Na szczęście nie ja będę się domagał odszkodowania. Mam wielką nadzieję, że PZU nie odpuści. | ||||
30.03.06 Gdyby nie okoliczności to cieszyłbym się z pogody jak fix. Ciepło i słońce. I śniegu już nie ma. Zrobiłem wczoraj w nocy kilka zdjęć z lampą. Wreszcie widać bocje. Tu też jest link. Link też jest z lewej strony. Postanowiłem robić tabelę z pomiarami parametrów wody. | ||||
28.03.06 Ale leje ! Niech leje, zmyje maras. Mam nowe czerwone rośliny : | ||||
26.03.06 Plus 10! Wreszcie. Kowaliki z okna zakładają gniazdo w dziupli platana. Stary siedzi na gałęzi i śpiewa a ona lata tam a nazod. | ||||
25.03.06Chyba już !!! Noc bez mrozu.Czornego marasu (śniegu?) jeszcze dużo. Ale ma padać dzisiok to stopnieje. Komputery mówią, że będzie ciepło.Pozbyłem się wąkroty i resztek moczarki, za to mam bambusy omszone. Że niby naturalnie. | ||||
23.03.06 Mam amplurarie - dwie. W małym. | ||||
22.03.06 Chyba wiosna nie idzie. Globalne ocieplenie ? Jasne... Śnieg i mróz. Nic to. Rotala się czerwieni. Zamówiłem kilka czerwonych roślin, będą w przyszłym tydniu. Myślę o ampularii do małego. | ||||
21.03.06 Pierwszy dzień wiosny. Szkoda, że nie u nas. Kupiłem Blyxa japonica. Podobno ciężka w hodowli. Zobaczymy czy się uda. Trochę dam Pawłowi, jemu pewnie wyrośnie. | ||||
20.03.06 Ale mam !!! | ||||
![]() ![]() Szok jak stary ADF. | ||||
19.03.06 Chyba wiosna idzie !!! Słyszałem jak śpiewają kosy. I w pudle coś też przebąkują, że niby cieplej. Słońce świeci i śnieg topi. Nareszcie. Ale jeszcze się nie cieszę. | ||||
18.03.06 | ||||
16.03.06 Noo. Udało się. Budowa dwupiętrowego puślokowego domku zakończona. Jeszcze jutro wykończyć gdy wyschnie klej. | ||||
15.03.06 Wystarczą dwa kawałki rury, dwie deski i proszę - domek dla Puśloka | ||||
14.03.06 Udało mi się zdjęcie synogarlicy (czy też sierpówki?). Nowych kilka zdjęć w nowym świetle (po lewej). | ||||
11.03.06 Pokrywa gotowa. Ciekawe czy rośliy wyjdą z akwa? Nową bimbrownię założyłem. | ||||
10.03.06 Stało się. Przerabiam pokrywę. Kupiłem Philipsa Aqaurelle. 10000K. Lekko fioletowe światło. Paweł twierdzi, że super dla roślin. Dał mi znowu rośliny - DZIĘKI !!!! i dwie bryzgoszczelne oprawki. A szczęśliwy, że robię przeróbkę że hej! Chyba bardziej niż ja. Zacząłem koło 17. Robiłem do północy. Jeszcze nie skończyłem. Wszystko mam udokumentowane tukej. | ||||
09.03.06 Dostałem od Pawła zwartkę (rdzawo-brązową), pelię i kawałeczek lotosu. Nie wierzę, że się lotos przyjmie ale posadziłem. Nie potrzebuję statecznika elektronicznego!!! Wymontowałem elektronikę ze świetlówki kompaktowej takiej najtańszej za 8 PLN i podłączyłem do zwykłej świetlówki - działa bez zarzutu. Jeszcze jedną kupię i coraz bardziej myślę o przeróbce pokrywy - dodam jeszcze jedną rurę może Osram (nie straszę). Taką 8000K SkyWhite. Albo Philips Aquarelle. Musiałbym wywalić tunel, w którym teraz jest statecznik i jakoś zamocować oprawki. No i Puślok może slecieć do akwarium jeśli pokrywa straci sztywność. Chyba że nie będzie się tak grzać. W każdym razie jutro chyba zamówię rurę i oprawki. | ||||
Powinna dobrze służyć roślinom. Druga to wciąż Osram LUMILUX Plus 830 od Rataja. | ||||
06.03.06 - 31 dziś
Kot się pasie na jęczmieniu. Zamieniłem świetlówkę Osram LUMILUX Interna 827 na Leuci Aquarium Light o takim widmie: | ||||
![]() | ||||
05.03.06 Rośnie jęczmień dla kota i cząber górski (hm...) Tu widać. |
||||
04.03.06 Miało już nikogo nie być. Ale nie mogłem się oprzeć. Tak na mnie żałośnie patrzyły... Mam jeszcze dwie kosiarki. Oby to były prawdziwe kosiarki.I lepiej niech koszą krasnorosty ... |
||||
Hasie na gowie Poszły glony. Cztery fabryki odchodów teraz gdzie indziej będą zanieszczać dno. Czy mi żal? Nie bardzo. Żeby chociaż glony jadły. Ale one tabletki wolały i żywe. Trudno. Do widzenia bo się pewnie zobaczymy w akwarium w sklepie. Ciekawe o ile spadną azotany? Jak zmiany to zmiany. Wyrzuciłem moczarkę i przerzedziłem resztę. Dużo jaśniej i więcej placu. Obsada na 01.03 to: O nazwy roślin to się muszę zapytać Pawła - ryby łatwiej rozpoznać. Na pewno microsorium pteropus, annubias nana, 3 rodzaje/odmiany/gatunki/rodzaje cryptocoryny, rotala indica, pistia, lilaeopsis, hygrophila corymbosa, valineria, esicularia dubyana (czyli mech jawajski), Hydrocotyle leucocephala (czyli hydrokotyle nerkolistne albo wąkrota białogłowa), niestety Lemna minor - zwykła rzęsa (ta co to w zadaniu z fizyki porasta staw dziennie o ileś). |
||||
27.02.06 Otoski żyją. Zmartwiłem się bo gdzieś przeczytałem że z dziesięciu sztuk średnio przeżywają dwie. Mam nadzieję że to te moje dwie |
||||
|
||||
26.02.06 Niemożliwe. Naprawili. Postanowiłem pozbyć się glonów więc kupiłem dwa otoski. I KONIEC !!! Już więcej nic nie kupię bo azotanów mam dużo i placu zaczyna brakować. Ale glonojady oddam. Na grupie nikt nie chce. A pewnie. Też już nie chcę. Ani to glonojady ani niebieskie. Kupsztale tylko sadzą i nic więcej. Dam do sklepu. |
||||
25.02.06 "Najlepsza sieć w mieście" dalej nie działa. Wczoraj też nie było. W zasadzie to od tygodnia raz działa raz nie. Szkoda że nie mam wyboru bo już dawno bym zrezygnował. Do pudełka ze słonecznikiem przylatuje synogarlica. Już łapałem za aparat ale Puślok mnie uprzedził i ją spłoszył. A wczoraj dosypując ziarna dziwiłem się, że wszystko zjedzone. Teraz już wiem kto. Taki gołab trochę więcej zjada niż kowaliki i sikory. Dzisiaj rano idąc do kościoła usłyszałem dziwny ptasi głos. Znalazłem sójkę wysoko na topoli - przyjmniej tak się zdaje bo wysoko siedziała. |
||||
24.02.06 Pavool - specjalnie dla Ciebie moja kolekcja krasnorostów i zielenic z małego akwarium. Robione na szybko rano przed robotą. Będą lepsze zdjęcia. |
||||
|
||||
23.02.06 | ||||
Przyszedł Pavool. Mierzyć wodę. Niezbyt dobrze wypadła ale nie podmieniałem choć miałem. Zmieniłem. Filtr wyczyśliśmy. | ||||
16.02.06 | ||||
Trzy krewetki pojechały do Łorsoł do Marka. Razem z nimi wybrał się w drogę mały gupiczek. I to była jego ostatnia podróż. Szczęśliwie ją przeżył w słoiku na podłodze samochodu ale nie dane mu było nacieszyć się pobytem w stolicznym akwarium. 10 minut ponoć... Za to krewetki mają się dobrze i nie przejmują gorolskimi rybami. Co więcej - razem z nimi po markowym akwarium chodzi krewetka autochton (chyba amano), która do tej pory bała się wyściubić nos (czy też adekwatny narząd). | ||||
11.02.06 | ||||
Udało się zdjęcie sikory, znalazła się filtrująca. Dwa "stare" samce miedzików próbują ustawiać wszystkie inne więc kilka nowych siedzi w krzakach. | ||||
11.02.06 I zaś trochę zmian | ||||
Straciła się jedna filtrująca. Podobno krótko żyją... Gupole poszły - nie, nie do lodówki, do małego z krewetkami - a 5 nowych miedzików moczy się w nadmanganianie.Ptaki dostały smalcu ze słonecznikiem na sznurku. Smacznego. | ||||
05.02.06 | ||||
Udało się !!! Przyleciał kowalik i pozwolił zrobić sobie kilka fotek. Nie najlepszej jakości niestety ale to wina fotografa nie ptaka. | ||||
|
||||
03.02.06 | ||||
Zaczyna działać karmnik. Do dzisiaj powodzeniem cieszyła się tylko słonina (gotowana(!) - podobno lepiej ptakom smakuje). Sikory dziobały wiszący kawałek a kowaliki przywiązany do patyka, uderzając weń dziobami jak dzięcioły. Nie potrafiłem rozpoznac co to za ptaki, takie są brudne. Zmieniłem pokarm na słonecznik z jęczmieniem i zaraz to wyczuły. Podobnie jak sikory. Biedny Puśloczek - odzywa się w nim instynkt polowanaia lecz cóż - od ptaków dzieli go szyba. Wydaje ciekawe dźwięki podobne do rechotania żaby.Zdjęć ptaków niestety jeszcze nie ma ale kupiłem statyw i liczę na owocne łowy. W sypialni tez powiesiłem dwa kawałki słoniny. Zobaczymy czy ktoś się skusi. | ||||
28.01.06 Trochę zmian w akwarium | ||||
Przede wszystkim jedna z trzech bocji wspaniałych znalazła dom w Pavoolowym akwarium. W zamian otrzymałem kupę gupików,których zrobiło się jeszcze więcej bo samica była kotna.I PO CO MI TO BYŁO ? Paweł twierdzi że bocje skonsumują gupiczki. Bardziej liczyłbym na żabę. Wyrzuciłem sporo roślin, zrobiło się przestronnie, obłożyłem kamienie i talerzyk wgłębką, mam nadzieję że coś z tego będzie. No i kilkanaście małych krewetek ze słoika przeniosło się do dużego. Na razie ich nie widać. Filtrujące się biją. Dziwne. | ||||
24.01.06 Popsuło się we Wrocławiu. Jak dobrze - mogłem odwiedzić najładniejsze miasto na terenie Polski (bo przecież nie napiszę - najładniejsze polskie miasto - co widać na zdjęciach). |
||||
START Akwarium miało być Malawi. Kupiliśmy i przytargali z kamieniołomu setki kilogramów kamieni...No cóż...Kiedyś jeszcze będzie. Na dziś dzień pływają sobie dwie bocjuchy "yoyo", trzy wspaniałe (okupują kokos), trzy zbrojniki niebieskie (jeden chop !!!), jeden zbrojnik tygrysi (takie jest chyba jego nazwanie); pięć miedzików, żaba karlik no i krewety - sp.blue (koło sześciu) i dwie filtrujące. Trochę tłok na dnie ale jakoś wszyscy sobie dają radę. |
||||
Z początku myślałem o hodowli Puśloków akwariowych, ale stanęło na rybach. Kota zacząłem hodować w misce. Po przebytej ospie kupiłem drugie akwarium (a w zasadzie trzydziestolitrowy słoik), by przeprowadzać w nim kwarantannę. Skończyło się tym, że wpuściłem tam dwadzieścia krewetek sp.blue, których zrobiło się multum. Okociły się (bo chyba nie okrewetkowały?) i pływają sobie kilkumilimetrowe przecinki. A ja nie mam zbiornika na kwarantannę. Miedziki też coś tak dziwnie pływają wokół siebie - może przyjdzie im ochota na młode ? Ale i tak pewnie ikrę zeżre karlik... | ||||
![]() | ||||
![]() | ||||
![]() |