zabrze międzywojenne

Zabrze okresu międzywojennego z racji swego położenia nad samą granicą, nie mając przeszłości stało się areną walki "na nowoczesność" pomiędzy Niemcami a Polską. Była to walka na wskroś pokojowa. Co więcej architekci polscy czerpali z ogromnych zasobów modernizmu niemieckiego. I bardzo na zdrowie wyszła nam ta rywalizacja. Skorzystały Katowice i skorzystało Zabrze stając się najbardziej awangardowym miastem na Śląsku, a może i w tej części Niemiec? Szkoda, że nie doszło do realizacji planów trójmiasta (Gliwice-Zabrze-Bytom), połączenia tych miast jednotorową koleją wiszącą (!) i pełnego przebudowania centrum Zabrza. O ile katowicka moderna do przede wszystkim mieszkania dla "menedżmentu" o tyle zabrzańska architektura międzywojenna zapewnić miała mieszkania rzeszom ludzi, którzy przybyli tu po plebiscycie. W końcu "dom to maszyna do mieszkania".

Gdyby się udało, Zabrze było skrajnie funkcjonalistycznym miastem, jedynym w swoim rodzaju.
Budynek Urzędu Miejskiego - wczesny modernizm.
Kolejny wczesnomodernistyczny budynek, tym razem przy 3go Maja. Charakterystyczne ozdobniki (jeśli tak można nazwać coś modernistycznego) na górnym rogu budynku. I co jeszcze zauważyłem - to maszty. Szczególnie na katowickich budynkach.
Niedaleko powyższego też przy 3go Maja. Otynkowany zgodnie ze sztuką, ale z typowo polskim niechlujwstwem (tu na szczęście tego nie widać). I dlaczego znowu tylko część odnowili ?
Funkcjonalizm w najczystszej postaci - Łaźnia Miejska.
Podobny do powyższego budynek przychodni na Sienkiewicza.
Widok przedwojenny.
Największy zabytek Zabrza - kościół św. Józefa. Architekt Dominikus Böhm.
Połączenie wczesnochrześcijańskiej świątyni z halą fabryczną a wszystko z cegły.
Witraż i organy.
Wnętrze kościoła.
I jeszcze jedno ujęcie.
Kościół zamyka ulicę Damrota wzdłuż której ciągnie się funkcjonalistyczne osiedle DEWOG.
Galeriowiec wzdłuż stanowiący jakby drugi bok powyższego.
Żeby nie było. Mało kto wierzy, że to przedwojenne budynki.
Jeszcze raz Dominikus. Przy Placu Słowiańskim stoi wspaniały budynek oparty o stalową konstrukcję, sztandarowy przykład funkcjonalizmu. Poniżej więcej zdjęć bo jest tego warty.
Przejazd. Zawsze chciałem mieć tam pokój.
Widok z drugiej strony.
Część budynku otynkowano.
Funkcjonalizm przy placu Słowiańskim (bardziej Piłsudskiego).
Prawdopodobnie do wyburzenia - będzie droga do starej autobany.
W Biskupicach stoi modernistyczna podstawówka.
Na Matejki/Czołgistów również. W Kończycach, po drugiej stronie granicy stoi podobna.
Obok funkcjonalistyczne osiedle socjalne.
Czy to funkcjonalizm? Chyba tak. Budynek obok też bardzo ciekawy. ul. Wolności.
I zabrzański Empire State Building z racji swej stalowej ramy. Oczywiście Dominikus Bohm.
Prześliczny kolorek. Fuj. I tylko część "odnowiona".
Wzdłuż Charlesa de Gaulle'a stoi cały rząd modernistycznych budynków. Zamykają one kwartał z Dewogiem. Powyższy ohyd jest narożnym budynkiem.
Szkoda, że niedbałość o fasady w przypadku moderny w Polsce to norma.
Przy Brodzińskiego stoją jeszcze dwa (to jeden z nich), pomiędzy którymi czerwoni postawili obrzydliwy klocek, niszcząc całkiem estetykę tego miejsca
Budynek przy Sobieskiego. Prześliczne okna.
Czy ten powojenny budynek można jeszcze zaliczyć do modernizmu?
Kubistyczne kształty, poziome okna, przenikające się bryły... może przynajmniej późny modernizm...